Z Załubicami związana jestem od zawsze. Tu urodziła się moja mama, tu chodziła do szkoły, tu przeżyła wojnę i stąd wyruszyła w świat w poszukiwaniu pracy. Wróciła po latach na działkę, gdzie z wielką pasją zajmowała się swoim ukochanym ogrodem. W Załubicach mieszka moja rodzina, mam tu wielu znajomych i przyjaciół. Przed kilku laty odziedziczyłam działkę, która jest moim miejscem na Ziemi.

Kawałek mojej duszy ma charakter artystyczny, więc wolny czas poświęcam między innymi zajęciom plastycznym. Lubię rysować, szczególnie ołówkiem, a  najbardziej kocham odwzorowywanie postaci z fotografii.

Wielką przyjemnością jest dla mnie nadawanie nowego wyrazu starym przedmiotom. Maluję wiadra, konewki, bańki, lampy, świeczniki, stare wagi a nawet przenośną kuchnię węglową. Mój ulubiony motyw kwiatowy pojawia się na półkach, schodach, drzwiach i parapetach.

Kolekcjonuję świeczniki i lampiony. Zapalone wieczorem tworzą niepowtarzalny nastrój wokół domu. A jak przystało na załubicką gospodynię z dziada pradziada, mam "przychówek" w postaci kolekcji "drobiu", co widać na kilku zdjęciach. Załubice mnie inspirują!!!

Ewa C.